niedziela, 30 grudnia 2012

Historia Turnieju Czterech Skoczni

Turniej Czterech Skoczni to najbardziej prestiżowa impreza w skokach narciarskich, która odbywa się każdego roku w Niemczech oraz Austrii. Początki Turnieju Czterech Skoczni sięgają 1949 roku. Wówczas narodził się pomysł rozegrania zawodów w Partenkirchen. Pierwszy oficjalny konkurs został rozegrany w 1953 roku w dwóch miastach  Ga-Pa i Innsbrucku. Rywalizacja toczyła się pomiędzy skoczkami z sześciu krajów.


 Nie ulega wątpliwości jednak, że najważniejszą rolę w powstaniu Turnieju Czterech Skoczni odegrał Innsbruck. W 1951 roku zorganizowany został konkurs skoków, na który przybyło około 25 tysięcy widzów. W 1952 w Ga-Pa porozumiano się w kwestii organizacji znacznie większej imprezy sportowej dla skoczków narciarskich. Stronami porozumienia były: lokalny klub narciarski, zarządzający skocznią Bischofshofen. Czwartym gospodarzem imprezy Turnieju Czterech Skoczni został Oberstdorf. Warto dodać, że skocznia w Oberstdorfie nosi nazwę Große Schattenbergschanze, co oznacza Górę Cieni. Punkt konstrukcyjny K120. 


Początkowe konkursy Turnieju Czterech Skoczni były wygrywane przez Norwegów, Finów, Austriaków oraz Niemców. Polskim akcentem w tym turnieju była trzynasta lokata Józefa Huczka w 1956 roku. Dominacja skoczków fińskich, norweskich, niemieckich czy austriackich nie ulegała wątpliwości. Natomiast coraz częściej do głosu dochodzili skoczkowie innych krajów, przede wszystkim z byłego Związku Radzieckiego czy Japonii. 

Jednym z najbardziej utytułowanych skoczków narciarskich, którzy wygrywali Turniej Czterech Skoczni był Matti Nykaenen. W 1982/83 wygrał Turniej Czterech Skoczni, co więcej zdominował wówczas również Puchar Świata. Drugi Turniej Czterech Skoczni wygrał w sezonie 1987/88.

Innym znanym i niemniej utytułowanym skoczkiem był Jens Weißflog, który aż czterokrotnie wygrał Turniej Czterech Skoczni (1983/84, 1984/85, 1990/91, 1995/96). 

Rok 1996 był rokiem wielkich zmian w Turnieju Czterech Skoczni. Wprowadzono system KO. Zawodnicy rywalizowali w parach (teoretycznie rzecz ujmując i najprościej pisząc wygrany zawodnik z danej pary kwalifikował się do turnieju finałowego, w którym występowało ostatecznie 30 zawodników).

Najlepszym polskim zawodnikiem w tym turnieju, jak do tej pory, jest Adam Małysz. W 2000 roku Adam Małysz pobił rekord skoczni Schattenberg, uzyskując wynik 132,5 m. Jednak po kilku minutach wynik Małysza został pobity przez rewelacyjnego wówczas Martina Schmitta, który uzyskał 133 m. 

W pięćdziesiątym Turnieju Czterech Skoczni największym faworytem był nie kto inny jak Adam Małysz. Polski zawodnik jednak zajął dobre piąte miejsce w tej prestiżowej imprezie. Wielu kibiców uważało, że Małych pierwszy raz w historii zwycięży we wszystkich 4 konkursach. Tak się jednak nie stało i zwycięzcą został Sven Hannavald. 

Należy wspomnieć, iż Adam Małysz wygrał TCS w sezonie 2000/01, co jest najlepszym wynikiem w historii polskich skoków narciarskich. Warto dodać, że Adam Małysz w 2000/01 wygrał również wszystkie kwalifikacje, które poprzedzają konkursy w TCS.

Obecny turniej TCS 2012/13 rozgrywany jest niestety bez udziału Adama Małysza. Jednym z liderów polskiej grupy skoczków jest Kamil Stoch. Jak dotąd ciągle obowiązuje system KO. Ponadto obowiązuje również od kilku lat algorytm przeliczania siły wiatru, który wpływa na ostateczny wynik zawodnika. Najprościej pisząc - w przypadku wiatru sprzyjającego zawodnikowi - odejmowane są odpowiednio punkty. W odwrotnej sytuacji punkty są dodawane.


Turniej Czterech Skoczni cieszy się wielkim uznaniem wśród kibiców w naszym kraju. Bardzo wiele osób śledzi losy skoczków "na żywo", jeżdżąc na zawody do owych 4 miast, w których rozgrywane są zawody. Sprzyja to nawiązywaniu znajomości i poznawaniu kultury danego regionu. Sprzyja to także popularyzacji sportu w naszym kraju. Pozostaje mieć nadzieję, że polscy skoczkowie będą odnosić sukcesy w TCS, co pozytywnie przełoży się na uprawianie tak pięknego sportu dla ludzkiego oka, jakim są skoki narciarskie.









fc9068bdb982de1fdf4dbdbf21d75eca






piątek, 21 grudnia 2012

Marka Lonsdale

Początki marki Lonsdale sięgają roku 1909. Wówczas Lord Lonsdale organizował pojedynki bokserskie. Ofiarował oryginalny pas Lonsdale dla profesjonalnych bokserów. W 1959 roku Bernard Hart uzyskał pozwolenie, aby używać nazwę Lonsdale na sprzęcie bokserskim i ubraniach.

Faktyczny początek firmy Lonsdale to 1960 rok. Otworzono pierwszy sklep Lonsdale. W 1963 roku Muhammad Ali, Henry Cooper oraz Sugar Ray Robinson stali się wielkimi entuzjastami marki Lonsdale w ringu.

Duży rozgłos firma Lonsdale zyskała w latach 80 i 90 ubiegłego wieku. Ubrania Lonsdale były noszone przez wybitnych bokserów i sportowców, między innymi przez Lennoxa Lewis'a. Obecnie można nabywać zarówno odzież Lonsdale, np. spodnie Lonsdale. Dodatkowo w dobrych sklepach można zakupić również torby Lonsdale.

Wielkimi entuzjastami marki Lonsdale w 2005 roku stali się: Ricky Hatton oraz Joe Calzaghe, używając odzieży Lonsdale zarówno w ringu jak i sali ćwiczeń. Jednym z najbardziej obecnie znanych bokserów, który związany jest z marką Lonsdale to Carl Froch.

Należy wspomnieć o wspaniałej działalności firmy Lonsdale w zakresie sponsorowania sportowców oraz innych inicjatyw o charakterze sportowym. Przykładem jest wspieranie boksu w wojsku brytyjskim. Dyrektor Zarządzający Lonsdale powiedział, iż wspieranie żołnierzy i ich rodzin to jeden z najważniejszych celów dla Lonsdale. Te słowa świadczą o dużej świadomości sportowej Lonsdale w kontekście nie tylko sportowym, ale także społecznym.

Warto wspomnieć również o współpracy marki Lonsdale ze studentami. Dla studentów organizowane są konkursy, w których mogą oni wykazać się zmysłem projektowania i znajomością designu. Przykładem jest konkurs we współpracy z London College of Fashion. Wygrała go Lauren Anne Teasdale, projektując kolekcję, która odzwierciedlała bogate dziedzictwo marki Lonsdale.

Opisane przykłady pokazują faktyczne bogactwo Lonsdale oraz wielką odpowiedzialność społeczną tej firmy. To wszystko potwierdza, że marka Lonsdale może być uznawana za jedną z najbardziej wartościowych marek na świecie.

Zobacz aktualną zawartość bloga!

Życzenia świąteczne

















Image courtesy of FreeDigitalPhotos.net


Zobacz aktualną zawartość bloga!

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Domowa siłownia

Bardzo często możemy ćwiczyć bez wychodzenia z domu. Wystarczy wykorzystać zacisze własnego domu, piwnicy lub pokoju. Aby zbudować wymarzoną sylwetkę, wystarczą ćwiczenia z ciężarem własnego ciała. Fachowa nazwa tego typu ćwiczeń to kalistenika. Może brakować czasu, by pójść do świetnie wyposażonej siłowni, ale domowa siłownia spowoduje, że wystarczy czasu na dobry trening. Nie potrzeba nam wielkich ciężarów. 

Robienie pompek w różnych układach (pompki szerokie, pompki na taboretach, pompki głową w dół z nogami na podwyższeniu, pompki w wąskim rozstawie rąk, pompki z podklaskiem, pompki na tzw. 4 tempa i wiele innych kombinacji) to znakomita forma rozwoju siły i mięśni. Poprawia się znacznie kondycja, a do tego wszystkiego potrzebny jest kawałek podłogi. 

Innym ćwiczeniem godnym polecenia jest podciąganie na drążku (nachwytem, podchwytem, wąski rozstaw rąk, szeroki rozstaw rąk itd.) Tricepsy można znakomicie przećwiczyć przy użyciu zwykłej wanny w łazience (jeśli ktoś posiada). Wykonujemy wówczas pompki w wąskim rozstawie rąk - znakomite ćwiczenie rozgrzewkowe (rozgrzewka łokci). 

Wiele innych ćwiczeń można znaleźć w Internecie lub samemu stworzyć, jeśli czujemy się dobrze po ich wykonaniu. Pamiętajmy tylko, że nie ilość jest ważna, ale jakość ćwiczeń. Na samym początku warto skorzystać z porad trenera, żeby nie popełniać błędów treningowych.

Jeśli nie czujemy się na siłach, to najlepiej iść do siłowni. Wówczas wystarczy torba sportowa, ręcznik, spodnie dresowe oraz chęci. 



Informuję: wszelkie opisane tutaj metody ćwiczeń oraz porady wykorzystujesz na własną odpowiedzialność. Artykuł ma charakter czysto informacyjny i nie może być traktowany jako poradnik sportowy



Zobacz aktualną zawartość bloga!

wtorek, 4 grudnia 2012

Zmiany w naszej firmie

W ciągu najbliższych miesięcy zmienimy prawdopodobnie siedzibę naszej firmy. Zmianie ulegnie też strategia naszej firmy. Poszerzymy działalność naszej firmy, włączając do naszej oferty bardzo unikalne produkty. Dodatkowo zaproponujemy Klientom nowe rozwiązania logistyczne. Taka propozycja zapewni obniżenie kosztów i zakupy w jeszcze niższych cenach. W naszej ofercie znajdzie się również szeroka i ciekawa oferta dla Kobiet, które z pewnością znajdą wiele interesujących rzeczy dla siebie.

Na dzień dzisiejszy jesteśmy obecni również tutaj: http://sport-connection.blog.pl/

Będziemy Państwa informować na bieżąco o wszelkich zmianach.

Z pozdrowieniami
Sport Connection

sobota, 1 grudnia 2012

Zbliżają się święta

Zastanawiałeś się kiedyś, co kupić na prezent, aby twój bliski był zadowolony? Chyba najczęściej kupowanymi towarami w Polsce są kosmetyki, bielizna oraz odzież. Jak będzie w tym roku, skoro tyle media mówią o kryzysie, którego nie widać? Prawdopodobnie pójdziemy do sklepu lub dokonamy zakupu w internecie. A może mężowi lub bratu warto wykupić karnet na mecze ukochanej drużyny piłkarskiej? Przynajmniej zapełnią się stadiony i będą emocje. 

Odnoszę wrażenie, iż z roku na rok wzrastają wymagania prezentowe. Niedługo będziemy spędzać godziny na poszukiwaniu odpowiedniego prezentu - i ten stres - czy zdążymy kupić go na czas. Nasz sklep internetowy odnotowuje zwiększony ruch od kilku dni. Nasi Klienci cenią wysoką jakość i szybkość dostarczenia towarów. To chyba najlepszy prezent, jaki im możemy dać każdego roku.